semifreddo malinowe
Sezon na maliny trwa. A że na dworze zrobiło się znowu letnie, tym razem przeglądając książkę Pawła Małeckiego znalazłam przepis na semifreddo. On użył tam borówek, a ja na przekór malin. Co prawda malin miałam tylko garstkę, więc przepis zrobiłam z połowy porcji. Mała odmiana i odejście od lodów, ponieważ jak dla mnie smak obłędny. Co prawda na początku po wyjęciu z zamrażalnika twarde, po pewnym czasie idealne. Mi co prawda przyszło jeść w formie rozpuszczonej - tak tak Miśka górą. Ale w tej wersji również smakowite - pianka śmietankowa z nutą lekko kwaskowatej maliny... Niebo w gębie.
Składniki:
- 150 g malin
- 80 g cukru pudru
- sok z 1/2 cytryny
- 200 ml śmietanki bardzo mocno schłodzonej
Przygotowanie:
- maliny wkładamy do miseczki i widelcem rozdrabniamy
- dodajemy cukier puder i sok z 1/2 cytryny
- dokładnie mieszamy i odstawiamy na chwilę na bok
- do czystego naczynia wlewamy mocno schłodzoną śmietankę i ubijamy
- łączymy z przygotowanymi malinami delikatnie mieszając
- masę przekładamy do formy i wstawiamy do zamrażalnika na 2-3 h
Smacznego !
Takie pyszności mogę jeść codziennie :]
OdpowiedzUsuń:-)
Usuń