pierwsze samodzielne wędzenie - szynka i schab
Odkąd zostaliśmy szczęśliwymi posiadaczami ogródka działkowego (sama trawa, jedna wielka grusza po środku i dwie małe wisienki) wiedzieliśmy od razu, że musimy postawić tam wędzarnię. Na taką z prawdziwego zdarzenia nas nie stać, a może inaczej - szkoda pieniędzy. Szkoda ponieważ skoro można zbudować samemu za małe pieniądze a działać będzie tak samo to po co przepłacać.
R jako pomysłowy dobromir, przekopał dokładnie internet i zbudował wędzarnię z beczki :) Muszę przyznać, że jestem z Niego bardzo dumna ! Najważniejsze, że wędzarnia działa.
Co prawda nie chcieliśmy też aby przypominała zwykłej wędzarni więc trochę ją przerobiliśmy ;)
Na otwarcie sezonu, a właściwie na pożegnanie z kupnymi wędlinami, postanowiliśmy uwędzić szynkę i schab.
Peklowanie jak to mówią rodzice metodą prób i błędów, same naturalne składniki (choć saletra kupiona leży w szafce). Zapisywałam co wrzucałam i skoro wszystkim smakowało podzielę się tym z Wami :)
Składniki:
- szynka i schab - w zależności ile wędlin chcecie przygotować - u nas było 2 kg schabu i ok 2kg szynki (podzieliliśmy się z rodzinką, każdy dostał kawałek)
- 8 szt pieprzu
- 8 szt ziela angielskiego
- 8 szt liścia laurowego
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżeczka tymianku
- 2 łyżeczki cukru
- 7 łyżeczek soli
- 2 czubate łyżki soli do peklowania
- woda
Przygotowanie:
- przygotowujemy wywar - do największego garnka jaki mamy (u nas 5 litrowy) wlewamy wodę i wszystkie składniki podane powyżej
- zagotowujemy i odstawiamy do ostudzenia - można spróbować - ja teraz nie próbowałam bo mogłoby się to dla mnie źle skończyć ;) ale pachniało rewelacyjnie
- następnie przygotowane mięso (pokrojone na kawałki jakie chcemy uwędzić) układamy w wywarze -> odlałam połowę wody do drugiego naczynia tak aby nic się nie wylało ;)
- ważne mięso musi być całkowicie zanurzone !
- odstawiamy do lodówki najlepiej na tydzień - optymalnie 5 dni -> co dwa dni mięso przekładałam i nakłuwałam strzykawką (tak aby było soczyste w środku)
dzień wędzenia
- potrzebne nam będą haczyki na których zawiesimy wędliny - chyba że zawiesimy je bezpośrednio na kijach
- wędzarnię szykujemy - podkładamy drewno (drzewa liściaste najlepiej owocowe ;) ) i czekamy aż temperatura nam się unormuje - my jako nowicjusze używamy specjalnego termometru, który inteligentnie nam pokazuje jaką temperaturę musimy utrzymać
my na pierwszy raz nahajcowaliśmy i ..... pospadały nam szynki hahha. Na szczęście udało się wszystkie uratować ponieważ R na dół beczki zainstalował zabezpieczenie żeby nic nam nie spadło na ziemię :) jak już uratowaliśmy wszystkie szyneczki to bardzo pilnowaliśmy aby temperatura nie rosła pow odpowiedniej
tak się prezentowały nasze wędliny na początku
- wędzimy najlepiej min 4 h - nie ma co ukrywać na działce spędzamy taki czas :) w tak zwanym między czasie można zrobić grilla lub skosić trawę ;)
- ostatni ruch przed zjedzeniem naszej własnej wędliny - musimy je sparzy.
- do ciepłej wody włożyć nasze wędliny i sparzać je jak się przyjęło 1 kg mięsa / 1 h
- sparzać oznacza nie doprowadzić do zagotowania wody ;)
Oczekiwanie jest, ale warto poczekać :) !
schab
szynka
smacznego i polecam !!
ślinotok gwarantowany od patrzenia, a już nie wspomnę gdy można rozkoszować się zapachem i smakiem
OdpowiedzUsuńAga oj tak :)
Usuńrodzina powiedziała, że wędlina przepyszna - zresztą, jak lekko zeschnie to idealnie nadaje się do zup jako wędzonka (mięknie rewelacyjnie a jaki zapach ) !
Pozdrawiam !
wędzonka palce lizać polecam i pozdrawiam Alek
OdpowiedzUsuńAlek dziękuję :)
Usuńrobię schab wg tego przepisu. Jest super!
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo :)
UsuńBrawo☺☺☺
OdpowiedzUsuńMmmm! Taka szynka domowej roboty najlepiej smakuje. Ja też od niedawna sama gotuję sobie szynki i inne mięsa które mogą służyć za wędlinę do chleba odkąd zaczęłam ją zamawiać z https://mrchef.pl/ bo w sklepach stacjonarnych nigdy nie mogłam dostać fajnego kawałka mięsa. Zawsze jakieś oszukane. A tak, problem się już skończył.
OdpowiedzUsuńWłaśnie jesteśmy przed pierwszym wędzeniem gdyż skończyliśmy wędzarnie i małe pytanie ile wytrzymuje taki schab u gdzie najlepiej przechowywać bo słyszałam że wędzone to może leżeć dłużej :)
OdpowiedzUsuńU mnie ok miesiąca w lodówce na talerzyku przykryty bawełniana ścierką, nadmiar zamrażambw woreczkach próżniowych, w nich też parzę żeby jak najwięcej smaku dymu zostało.
UsuńSmakowite wyroby! Gratulacje. Mam pytanie ile wagowo przed wedzeniem miały wasze szyneczki?
OdpowiedzUsuńŚwietny blog
OdpowiedzUsuń