Pieczone kasztany
Nigdy nie próbowałam jadalnych kasztanów. Tych niejadalnych zresztą też nie ;) Ostatnio gdy byliśmy na zakupach, zauważyliśmy w sklepie te cudaki. A że lubimy od czasu do czasu coś nowego spróbować, to kilka sztuk na spróbowanie wylądowało w koszyku. Metoda podstawowa prosta. Wystarczy piekarnik i już.
R podziękował po pierwszym kęsie - stwierdził, że smakują jak słodki bób, a On bobu nie lubi ;)
Jak dla mnie w smaku właśnie takie słodkawe. Nie zjadłam wszystkich, więc kolejna odsłona będzie.
Składniki:
Przygotowanie:
Smacznego !
R podziękował po pierwszym kęsie - stwierdził, że smakują jak słodki bób, a On bobu nie lubi ;)
Jak dla mnie w smaku właśnie takie słodkawe. Nie zjadłam wszystkich, więc kolejna odsłona będzie.
Składniki:
- jadalne kasztan
Przygotowanie:
- kasztany nacinamy na krzyż - tak żeby nam nie eksplodowały w piekarniku ;) i żeby łatwiej było je obrać po upieczeniu
- pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200 st. przez ok 15 min
- podajemy gorące - można z odrobiną soli i masła
Smacznego !
Komentarze
Prześlij komentarz
zostaw po sobie ślad :)