przetwory - powidła śliwkowe
W tym roku, pomimo suszy mamy urodzaj na śliwę. Rodzice zebrali "tony", tak to wygląda w porównaniu z zeszłym rokiem. Podzieliliśmy się i tak każdy miał do przerobienia pare kg śliwy. Oczywiście nie mogło się obyć bez powideł. Robiłam tradycyjnie, co oznacza kilka dni smażenia .... Ale warto :)
Składniki:
podaję proporcje na 1 kg
- 1 kg śliwek
- 0,5 kg cukru
Przygotowanie:
dzień 1
- śliwki myjemy i kroimy w mniejsze kawałki
- zasypujemy cukrem i odstawiamy na kilka minut
- smażymy na małym ogniu (na kuchence elektrycznej na 3) przez ok 1-2 h
- odstawiamy do ostygnięcia i wkładamy do lodówki
dzień 2
- smażymy na małym ogniu (na kuchence elektrycznej na 3) przez ok 1-2 h
- odstawiamy do ostygnięcia i wkładamy do lodówki
dzień 3
- smażymy na małym ogniu (na kuchence elektrycznej na 3) przez ok 1-2 h
- gorące powidła przekładamy do umytych i wysuszonych słoików, zamykamy i odstawiamy wieczkiem do dołu do ostygnięcia
Smacznego !!
Ja niestety nie mam tego szczęścia i nie mogę robić sama powideł śliwkowych które tak uwielbiam. Na szczęście są powidła śliwkowe od https://www.herbapol.com.pl/produkt/powidla-sliwkowe które z powodzeniem zastępują mi brak innych. Lubię je mieszać szczególnie z gorącą czekoladą bo taki duet to najlepsze połączenie.
OdpowiedzUsuń