przetwory - jagody na zimę
Niedawno powiedziałam sobie, że nie będę robiła tak przetworów .... Jasne pomyślałam, jak ja dam radę przy tak małym dziecku, które nie usiedzi sekundy w jednym miejscu ;-) I co ... I udało się :)
Nie bójmy się prosić o pomoc :)
Dzięki Mamie R i Jemu samemu, którzy zajęli się Miśką i grillem (wiadomo kto czym/kim), mogłam spokojnie poświęcić jedno popołudnie w kuchni (na szczęście otwartej więc i dziecię swoje widziałam) i porobić trochę przetworów. Wczoraj powstały kompoty i pierwsze dżemy.
Ale ale na pierwszy rzut na blogu pójdą jagody na zimę.
Jagody specjalnie w małych słoiczkach dla Miśki. Podobno idealne na biegunkę - więc w razie wu, naturalny lek gotowy :)
Składniki:
- jagody
- cukier
Przygotowanie:
są dwie możliwości
1.
- jagody wrzucamy do umytych, suchych słoiczków - pod samo denko ;)
- zasypujemy delikatnie cukrem
2.
- jagody zasypujemy cukrem i odstawiamy na kilka godzin
- jak puszczą soki wsypujemy do słoiczków i zalewamy sokiem
i już tak samo ;)
- zamykamy słoiki - pamiętaj, żeby dokładnie wytrzeć wieczko i górę słoika
- pasteryzujemy -
- do garnka nalewamy wodę do wys 3/4 słoiczka,
- wkładamy słoiki,
- od momentu zagotowania wody gotujemy 10 min
- wyciągamy słoiczki i odkładamy do góry dnem
- zostawiamy do ostygnięcia - najlepiej ruszyć na drugi dzień ;)
Teraz już tylko pozostaje czekać na zimę :) bo wcześniej można korzystać jeszcze ze świeżych owoców :)
ps. ja zastosowałam tym razem metodę nr 1 - nie miałam czasu ;p
Tak bardzo żałuję, że z powodu ciągłych przeprowadzek nie mogę pobawić się w robienie takich przetworów. Z Twojego opisu wcale nie wygląda to tak ciężko, a zimą musi być bezcenne :)
OdpowiedzUsuńshariankoweleben.wordpress.com
Shariana nie jest :) tylko trochę czasu trzeba, bo a to umyć, a to wsadzić do słoików ;) ale warto poświęcić chwilkę :)
Usuń