na rozgrzanie - aroniówka
Dawno mnie nie było ale niestety codzienne wizyty u lekarzy nie napawają mnie na gotowanie i wymyślanie. Jem na szybko niestety.
Dzisiaj na dodatek spadł pierwszy śnieg - na szczęście wczoraj zdążyłam trzy wielkie donice wystawić na korytarz z dala od zimna.
Dlatego też jest to najlepszy moment na przelanie aroniówki se słoja do butelki :)
Stała ona w słoju od niepamiętnych czasów - od czasów szaleństwa z przetworami :)
Składniki: na butelkę
- 1 kg aronii - miałam mniej ok 750 g - owoce które zostały mi z wyrobu soku
- 0,5 kg cukru
- 250 ml spirytusu
- 0,5 l wody
- wszystko wrzucić do słoja i wymieszać
- odstawić w ciemne miejsce na długo :)))) min na 1 miesiąc
- przelać do butelek
- kosztować smakować pić
Dziekuje, to jeden z bardzo nielicznych przepisow na nalewke z aronii bez lisci i bez gotowania owocow. Wlasnie czegos takiego szukalam. Mam nadzieje, ze zdrowie Ci dopisuje.
OdpowiedzUsuńMaria
Też szukałem czegoś bez liści wiśni, a to dlatego że dopiero się zabieram za kupienie aronii. Z liśćmi miałbym nie po drodze...
OdpowiedzUsuńTo dajcie znać jak poszło :)
UsuńNo właśnie chyba nie jestem jedyną która szuka sprawdzonego przepisu bez gotowania owoców i dodawania lisci wiśni bo moje drzewka wisienki są malutkie a owoców aronii mam ok. 10 kg, nawet gdybym ogołociła moje drzewka do ostatniego listeczka i tak by mi zabrakło a drzewkom chyba by ten zabieg na zdrowie nie wyszedł. Dzięki. Zabieram się do roboty, owocki, przebarne czekają w zamrażalniku:-)
OdpowiedzUsuń