placuszki z gruszkami
Grusza nam obrodziła, ale jakoś tak wcześnie i już wszystkie gruszki musiały zostać zerwane z drzewa. Inaczej nic by już z nich nie było. A jak gruszki to teraz trzeba je przerobić. Jeśli chodzi o skonsumowanie przez Misię to trzeba było sposobu. Najpierw spróbowała placuszka, który jednak w Jej przypadku musi być bez niczego. Ale jak się obrało i jeszcze kuzyn wcinał to i Ona spróbowała. I potem chodziła i mówiła jaka pyszna ta gruszka :-)
Dlatego dzisiaj zapraszam na placuszki z gruszkami.
Składniki:
- 1 jajko
- 200 ml mleka
- 150 g mąki
- 1 łyżka cukru waniliowego
- 1 łyżeczka cukru
- 1/2 łyżeczki sody
- 2 gruszki
- olej do smażenia
Przygotowanie:
- do naczynia miksującego włożyć wszystkie składniki (bez gruszek) i wymieszać - czas 30 s/obr 4 (tradycyjnie wymieszać najpierw suche składniki następnie dodać do nich mokre i dokładnie wymieszać)
- gruszki pokroić na mniejsze kawałki
- na rozgrzaną patelnię (z odrobiną oleju lub też bez) łyżką wylać niewielkie placuszki i na nich układać kawałki gruszek
- gdy już pojawią się niewielkie pęcherzyki przerzucić na drugą stronę i smażyć jeszcze przez chwilę
Smakują wyśmienicie zarówno na ciepło jak i na zimno.
Smacznego !
Jeśli już gruszki się pojawiaja, to znaczy, że jesień za rogiem...
OdpowiedzUsuńWspaniałe placuszki!
:)
w tym roku chyba wszystko wcześniej - więc oby jesień wcześniej nie przyszła ;)
Usuńpozdrawiam