cantuccini mniej tradycyjne
Dawno już chciałam zrobić prawdziwe cantuccini, ale jakoś nigdy nie było mi po drodze. Jednak jak wpadłam w wir wykorzystania piekarnika - no przecież jak już włączony to trzeba wykorzystać na maksa, a w zasobie szafek kuchennych opakowanie orzechów czekało, postanowiłam stworzyć małą podróbkę. Zamiast migdałów orzechy nerkowca. Smak idealny. Tylko trzeba uważać na zęby, bo ciasteczka do chrupkich należą.
Bazowałam na przepisie z zeszłorocznej świątecznej książki z Lidla.
Składniki:
- 250 g mąki pszennej
- 150 g cukru
- 5 g proszku do pieczenia
- 50 g orzechów nerkowca drobno posiekanych
- 50 g całych orzechów nerkowca
- 2 jaja
- szczypta soli
Przygotowanie:
- na drobno posiekane orzechy przesiewamy mąkę
- dodajemy szczyptę soli, proszek do pieczenia, cukier, jaja i całe orzechy
- ciasto zagniatamy na jednolitą masę
- z tak przygotowanego ciasta przygotowujemy wałek o średnicy 3-4 cm i przekładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia
- wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 st na 30 min
- po tym czasie wyciągamy blachę, bardzo ostrym nożem ciasto kroimy w plastry grubości ok 1,5 cm
- układamy ponownie na blaszkę i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 160 st na 10-12 minut - po tym czasie obracamy ciasteczka i pieczemy ponownie 10-12 min
Można je jeść maczając w mleku, kawie lub słodkim winie
ps. nawet nie zauważyłam, że ciasteczka uśmiechały się do nas przez całą sesję :)
Smacznego !
Komentarze
Prześlij komentarz
zostaw po sobie ślad :)