batonik Nesquick
W te Święta poświęciłam się tylko i wyłącznie najbliższym. Dlatego z Wami witam się dopiero dzisiaj. Pewnie każdy z nas ma teraz przygotowany plan zjadania zawartości lodówki - u nas wystarczy na obiady do końca tygodnia.
Ale ale - teraz zapraszam na coś co było zrobione tuż przed świętami i tak szybko jak się przygotowuje tak szybko znika. Koszt wyprodukowania takiego batonika jest znikomy w porównaniu z kupnym. Za kuleczki zapłaciłam ok 70 gr. Koszt masła, mleka w tubce i miodu jest również minimalny - bo tylko łyżka lub dwie potrzebna. Czekoladę można, ale nie trzeba dodawać jak ktoś nie chce. A jako przekąska do pracy czy na drugie śniadanie dla dziecka do szkoły idealne.
Składniki:
- ok 100 g czekoladowych kuleczek
- 2 łyżki masła
- 1-2 łyżki miodu
- 1 łyżka mleka w tubce
- 1 czekolada mleczna
Przygotowanie:
- w garnku rozpuszczamy masło, miód i mleko
- gdy już składniki się dobrze połączą dodajemy kuleczki i dokładnie mieszamy, tak aby każda kuleczka była obklejona
- przekładamy do foremki wyłożonej papierem do pieczenia - jeśli mamy silikonową nie trzeba, i odkładamy do lodówki ok 2 h
- po tym czasie roztapiamy czekoladę w kąpieli wodnej
- wyciągamy masę kulkową- na spód wylewamy czekoladę i układamy na niej batona
- odstawiamy ponownie do lodówki - najlepiej na całą noc
- wyciągamy batona i kroimy w odpowiednie dla nas kawałki
Smacznego !
Komentarze
Prześlij komentarz
zostaw po sobie ślad :)