jogurtowe placuszki z bananem
Jak się można domyśleć dzisiaj na śniadanie były placuszki. Tym razem jogurtowe, puszyste ale z bananem. Całymi plasterkami - chociaż ta wersja nie przypadła Miśce do gustu, miała swoją wersję bez również. Teraz się dowiedziałam pisząc tego posta, że tylko małpki lubią banany (do wczoraj Misia lubiła również :P ) - ale ma to po mnie. Ja za ciężkich czasów, gdy wujek zdobył banany, ja chciałam iść karmić małpki w zoo :)
Składniki:
- 1 jajo
- 1 łyżka cukru (może być waniliowy)
- szczypta soli
- odrobina mleka ok 2 łyżki
- 3/4 szklanki jogurtu naturalnego
- 3/4 szklanki mąki
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- banan
Przygotowanie:
- jajo rozbełtać i dodać do niego jogurt, mleko i cukier - dokładnie wymieszać
- dodać przesianą mąkę z sodą i szczyptą soli - wymieszać
- układać łyżką na rozgrzaną patelnię smażyć z jednej strony przez ok 1 min
- następnie układać na nieusmażoną część plasterki banana i przerzucamy na drugą stronę
- smażymy ponownie ok 1 min
podajemy z cukrem pudrem :)
i Misia jak zawsze we wszystkim pomaga
Smacznego !
Sam mam w repertuarze podobne placuszki - u mnie funkcjonują jako racuchy. Zazwyczaj są z tym, co akurat mam :) ale za następnym razem postaram się mieć banany. Placuszki na zdjęciach wyglądają tak smakowicie, że już odczuwam straszliwy imperatyw :) by wypróbować przepis.
OdpowiedzUsuńSmacznego i polecam :) pozdrawiam serdecznie
Usuń