frittata z pieczarkami
Niedziela nie musi się kojarzyć z czymś słodkim, chociaż nie ukrywam, że przecież tak dokładnie jest. Tym razem Młoda na śniadanie chciała rosół z makaronem - udało mi się przekonać, że muszę go najpierw ugotować (ufff) i zadowoliła się winogronem i rogalem maślanym ;-) Dlatego mogłam sama rozkoszować się frittatą pieczarkową. Uwielbiam pieczarki i pożywne śniadania, więc to połączenie bardzo przypadło mi do gustu. Uczucie syta pozostaje z nami na długo i spokojnie dotrwacie do drugiego śniadania.
Składniki:
- ok 10 pieczarek
- 1 duża cebula
- 2 jaja
- sól i pieprz do smaku
- oliwa/masło do smażenia
Przygotowanie:
- pieczarki obieramy, dzielimy na pół i kroimy w paski
- cebulę kroimy w kostkę
- na patelni rozgrzewamy oliwę/masełko i wrzucamy cebulę i pieczarki - smażymy na niewielkim ogniu tak aby pieczarki puściły swoje soki i cebulka delikatnie zarumieniła - można oczywiście najpierw uprażyć cebulkę, a następnie dodać pieczarki - ściągnąć z ognia
- w misce rozbić jajka i dodać pieczarki z cebulką
- doprawić solą i pieprzem i dokładnie wymieszać
- wlać masę na patelnię i rozprowadzić po całości
- smażyć na małym ogniu pod przykryciem tak aby ścięła się również góra
- gdy już będziemy widzieć, że jaja się ścięły można zwinąć w pół - gotowe :)
Smacznego !
pysznie i prosto ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję i pozdrawiam :)
Usuń