sushi nas :)

Wędzonka się teraz parzy a u nas wspomnienie po sushi :)

Pierwszy raz robiliśmy - mikołaj przyniósł nam małe opakowanie do zrobienia sobie w domu. Jak dla nas rewelacyjny pomysł - bo najpierw spróbować należy nim się stwierdzi czy będzie nam smakowała dana rzecz czy nie.

My dostaliśmy od rodziców takie 



W paczce znaleźliśmy :
  • matę bambusową
  • dwa woreczki ryżu
  • zielono mi :) czyli listki alg czy jak to napisali Sushi Nori
  • sos sojowy
  • wasabi 
  • pałeczki 







No to przepis taki :)

zaczynamy

ryż ugotowany
na matę bambusowej układamy listek zielony :) na nim układamy ryż, na nim zielonego ogórka marchewkę i łososia :)



koniec liścia smarujemy wasabi (wiem już ze tylko tyci tyci bo ostre jak jasna .... ) i zwijamy.

Tniemy ostrym nożem na małe kawałki.
Do miseczki nalewamy sos sojowy i gotowe :)







Było smacznie :)

następnym razem wiem, że użyję mniej wasabi :)
i stąd wiadomo, że będzie następny raz :) - chociaż przyznamy się, że po wizycie w restauracji :)

Smacznego - spróbujcie sami :) !

Komentarze

  1. Troszkę pokręcili w tym przepisie, ale jak na pierwszy raz wyszło i tak świetnie :) Ja zostawiam więcej nori bez ryżu, dzięki temu nie widać gdzie podziewa się koniec liścia. Ocet ryżowy można w domowych warunkach zastąpić np. octem jabłkowym. Zaprawę do ryżu robi się dodając ocet, cukier i sos sojowy. Trochę dziwne, że ryż jest w woreczkach, bo trzeba go płukać przed gotowaniem, a jeden ze sposobów mówi, że jakiś czas namaczać... także :) nic tylko próbować dalej! Powodzenia w sushi wojażach!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja proponuję nie smarować wasabi w środku. Lepiej nakładać je na każdy kawałeczek dostosowując ilość do własnego smaku i humoru :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wasabi było na końcu tylko - ale i tak za dużo ;p następnym razem będzie mniej - znacznie mniej :)

      Usuń

Prześlij komentarz

zostaw po sobie ślad :)

Najczęściej wyszukiwane przepisy :)