śledzie z żurawiną
Śledziki goszczą na naszych stołach nie tylko od święta, ale chyba jednak Boże Narodzenie jest takim okresem, w którym nie wyobrażamy sobie stołu bez śledzia. No może jeszcze gdy mamy tradycyjnego śledzika :) ale to inna para kaloszy. Wiadomo, że tradycyjne najlepsze (tak mówimy o śledziku w oleju), ale przecież czasami można to zestawienie delikatnie zmodyfikować. I tak oto mamy śledzia z żurawiną. Żurawinie zawdzięczamy ten lekko słodki posmak. Jak dla mnie nie jest to faworyt, jednak nie przepadam za połączeniem ze słodkim, ale warto spróbować, by móc sobie samemu wyrobić zdanie.
Składniki:
na 1 słoik - powiedziałabym na 2 - 3 porcje
- 2 płaty śledziowe
- łyżeczka świeżej żurawiny
- olej
Przygotowanie:
- śledzie pokroić w niewielkie kawałki - takie na raz
- do słoika wkładać naprzemiennie śledzia z żurawiną
- gdy już dojdziemy do końca słoika, zalewamy wszystko olejem
- odstawiamy do lodówki na min noc - tak aby śledzie mogły się dogadać z żurawiną :)
Smacznego !
z żurawiną jeszcze o dziwo nie jadłam, mimo że jestem wielkim fanem śledzi :) fajna propozycja :)
OdpowiedzUsuńMój tato wielki fan śledzi mówi że dobre :)
Usuń