Tofucznica
Czasami ciężko mi sobie wyobrazić śniadania bez jajek. Nie mówię tu tylko o jajecznicy, ale też omletach, jajkach sadzonych z warzywami, kanapki z jajkiem i awokado czy może i banalnie ale jajkach na twardo. No jajka są z nami zawsze bo przecież pospolitą jak ją niektórzy nazywają jajecznicą możemy przygotować na wiele sposobów. Tymczasem skusiłam się na inną odmianę jajecznicy... Chęc zapoznania się z tofu chodziło za mną od dłuższeog czasu. Ale jakoś tak nigdy nie było okazji. Tymczasem postanowiłam, że chyba już czas najwyższy się albo zaprzyjaźnić, albo nienawidzieć. Bo u mnie nie ma raczej tak pół na pół jeśli chodzi o te sprawy. I muszę przyznać, że chyba się zaprzyjaźnimy, ale w dobrze doprawionej formie. Tofu samo w sobie jak dla mnie smaku nie ma, więc trzeba dobrze sobie przyprawić i szczerze całkiem smaczne i pożywne śniadanie gotowe.
Składniki:
- 1/2 cebuli
- 4 pieczarki
- 1/2 papryki czerwonej
- 180 g tofu naturalnego
- przyprawy: papryka ostra, pieprz, sól, czosnek granulowany
- łyżeczka oleju
Przygotowanie:
- cebulę kroimy w kostkę i przysmażamy na oleju na patelni
- dodajemy pokrojone pieczarki (możecie jak chcecie ja pokroiłam w kostkę) - delikatnie solimy i podsmażamy dalej
- dodajemy pokrojoną w kostkę paprykę i smażymy nadal
- dodajemy pokrojone w kostkę tofu doprawiamy do smaku (można też dodać odrobiny sosu sojowego) i smażymy jeszcze przez chwilkę jak wszystkie składniki dokładnie się wymieszają
Jak dla mnie idealna alternatywa dla zwykłej jajecznicy :)
smacznego !
Dziwna nazwa ale muszę to zrobić :)
OdpowiedzUsuńzachęcam :)
Usuń