omlet z otrąb pszennych
Kilka dni mnie nie było, jakiś wirus zapanował w całym domu i tak jakoś dochodziliśmy powoli do siebie :)
Dzisiaj tak leciutko na śniadanie. Zawsze jak patrzę na zdjęcia omletów śniadaniowych z patelni, to jestem pełna podziwu. Moje piękne omlety wychodzą tylko z multicookera. Te śniadaniowe robiłam na swojej maluteńkiej patelni - no wyszły jak wyszły :) ale w smaku bardzo dobre i co najważniejsze, bardzo pożywne, a to dla mnie mega ważne, żeby mieć siły na wariacje z Młodą.
Składniki:
Dzisiaj tak leciutko na śniadanie. Zawsze jak patrzę na zdjęcia omletów śniadaniowych z patelni, to jestem pełna podziwu. Moje piękne omlety wychodzą tylko z multicookera. Te śniadaniowe robiłam na swojej maluteńkiej patelni - no wyszły jak wyszły :) ale w smaku bardzo dobre i co najważniejsze, bardzo pożywne, a to dla mnie mega ważne, żeby mieć siły na wariacje z Młodą.
Składniki:
- 1 jajo
- 4 płaskie łyżki otrąb pszennych
- 1/2 szklanki mleka (100 ml)
- 1 łyżka jogurtu
Przygotowanie:
- otręby wymieszać z jajkiem, mlekiem i jogurtem
- smażyć na patelni lekko posmarowanej tłuszczem (lub beztłuszczowej)
Ja urozmaiciłam sobie dodając jeszcze połówkę pomidora i kiełki rzodkiewki.
Smacznego!
Komentarze
Prześlij komentarz
zostaw po sobie ślad :)